Wieści z wczoraj

 

Janek dzielnie walczy. Chociaż widzimy, że podstępny wróg codziennie coś mu zabiera. Gorzej mówi, a właściwie już prawie żadne słowo nie może wydobyć się z ust,chociaż się poruszają, oddycha z większym trudem. Ale kiedy pytam jak się dzisiaj czujesz – dobrze? To jak zawsze kiwa głową na tak.
Wczoraj wieczorem wasze kartki zaczęła czytać Jasiowi Mama. Też mi się coraz rzadziej uśmiecha. Czytała i śmiała się i popłakiwała czytając Wasze piękne życzenia i wzruszające listy… Jasiu jest w takim półśnie… Ale wszystko słyszy mimo, że ma zamknięte oczy.
Jak zwykle napisały do nas szkoły, całe klasy i przedszkola, Czeka na mnie cała góra waszych życzeń do przejrzenia i sfotografowania, ale zanim to zrobię powiem Wam o dwóch niezwykłych przesyłkach.

Pierwsza przyszła z Barcelony. W środku była flaga klubu, gadżety i coś o czym marzy chyba każdy chłopak – klubowa koszulka nr 12 z autografem Messiego!!! Jakim cudem FC Barcelona postanowiła wesprzeć małego szermierza z Polski??? Do końca nie wiemy. Wiemy, że Fundacja że Szczecina w tym pomogła. Dziękujemy…to dar dla wszystkich chłopaków walczących z guzami mózgu. Messi jest z wami. On wie, że jesteście najdzielniejsi na świecie!!!

A druga ? Koperta z pieczątką Zakład Karny w Inowrocławiu… W środku przepiękne ręcznie wykonane kartki i bardzo wzruszające życzenia. Trzymaj się Janek, jestem z tobą, wiara czyni cuda, więc wierz. A wszystko się uda. Sylwek. Bądź silny i uwierz w lepsze jutro. Jesteśmy na Tobą. Pozdrawiamy. Radek Mariusz i Tomasz,
Całym sercem oraz modlitwa jestem z Tobą. Tomek…
Wasze świadectwo wsparcia i szczerego współczucia, wiary i nadziei jest szczególnie cenne.

Kiedyś trafiliśmy na stragan na jakimś jarmarku, na którym ktoś sprzedawał krzyż z Chrystusem wykonany przez więźniów w Zakładzie Karnym. Nie targował się. Co łaska… Kupiliśmy i wisi w naszym domu.
Dla mnie jest jak ewangelia. O tym, że że człowiek zawsze może zawrócić ze złej drogi, bo Bóg ma dla niego tą specjalnie przygotowaną dobrą ścieżkę do godnego życia w miłości. Każdy może. Póki żyje.
I myślę, że Wasze pełne nadziei serca tych, którzy zbłądzili widząc dzielnego wspaniałego urwisa, który umiera, mimo, że nie zrobił nic złego cierpią… I lepiej widzą swoją szansę. I kruchość życia. I dlatego są z Jankiem.
Nie zmarnujcie Panowie skarbu życia. Macie o wiele więcej czasu na szczęście od Niego. Nam serca pękają, bo próbujemy dać mu tyle szczęścia ile zmieścimy w tych kilku dniach, tygodniach, które mu zostały. Wy macie całe życie!!! To Wy jesteście bogaczami… a my nędzarzami.

Cieszmy się każdym dniem jaki mamy i wypełniajmy go dobrem i miłością dziękując Bogu za łaskę życia.

***

I druga impresja z wczoraj. Dzwonek. Przed bramką stoi młoda piękna Pani. Nie może mówić bo płacze. Ja mówię, niech Pani nie płacze, bo ja zaraz zacznę i nic z tego nie wyjdzie… jakoś do siebie doszła… jestem ze Świebodzina- mój 11 letni Franio walczy z guzem- Jasiu jest jego bohaterem- wczoraj dla niego piekł ze mną i dekorował pierniczki… Proszę niech Pani wejdzie.
Usłyszeliśmy historię walki- podobną do naszej – stali bywalcy VII piętra CZD – przyjaciele naszych Przyjaciół – Wojtka… ,ale z happy endem- guz został pokonany. Mieli szczęście- to nie był glejak pnia mózgu… Franek dzielny uśmiechnięty – świetny chłopiec żyje… Oczywiście zapłacił wysoką cenę za spotkanie ze smokiem. Nie widzi na jedno oko… poraniony dzielny żołnierz z pierwszej linii frontu- na szczęście żyje. Mama oprócz pierników przyniosła sczytaną najcenniejszą książkę od Franka dla Jasia: Józki Jaśki i Franki Janusza Korczaka- nie czytaliśmy- bierzemy… kochamy Korczaka.
My dostaliśmy zawiniątko z relikwiami Św. Teresy- kilka małych zdjęć z fragmentem materiału w który owinięte były relikwie Św. Teresy. Dzielimy się- to dla Franka… mama Franka otwiera portfel i wyciąga medalik swojej Prababci- przepiękny… niech chroni Jasia – uratował moja Babcię przed śmiercią… Nie chcemy… to pamiątka rodzinna !!! – Medalik był z Wojtkiem… no dobra… jak pojawi się następny Rycerz i będzie potrzebował tarczy – przekażemy dalej…
Rozmawiamy o naszych lekarzach z Centrum Zdrowia Dziecka… Pani Ewa zna naszego bloga lepiej od nas… niesamowite jak nasza opowieść stała się ważna… w pewnym sensie jest to historia każdego dziecka zmagającego się z najstraszniejszym przeciwnikiem. Leżymy z dziećmi na tych samych salach, ratują nas Ci sami lekarze… nasza historia jest ich historią… ale może nam się udało to jakoś opisać… Wcale nie jesteśmy wyjątkowi- jesteśmy dokładnie tacy sami jak inne rodziny, które spotkał ten los. Janek wcale nie jest dzielniejszy od małych księżniczek i dzielnych rycerzy z onkologii dziecięcej. Jest jednym z nich- tak samo cierpiał- to samo przeszedł… Może los tak chciał, że Janek otworzył kilka bram do nadziei dla innych- z czego jesteśmy bardzo dumni- bo jego walka pozostawi po sobie coś najcenniejszego- szansę na czas dla innych.
Przed chwilą przyszła paczka z Barcelony z koszulką z autografem Messiego, firmową flagą i czapką… czapka idzie dla Franka.
Okazało się, że Franek jest też wielkim fanem żużla… Pytam: Jasiu to może dasz Frankowi taką pamiątkę od Piotra Protasiewicza… tym razem głowa pokiwała się na nie. Pani Ewa się roześmiała… czapka z Barcelony OK- ale gadżety Falubazu są święte))
Rozstaliśmy się jak rodzina… wymieniliśmy telefonami… Pani Ewo!!! Pani ma obowiązek wygrać swoją walkę!!! Musimy starać się być dzielni tak jak nasze dzieci. Nie możemy za bardzo odstawać.
One też muszą być z nas dumne.
A jeśli chodzi o pierniki… Przyjaciółka żony od swojej Przyjaciółki dostała Domek z piernika dla Jasia… jak z bajki… zobaczcie sami… a za domkiem kosz i małe boisko do kosza- dokładnie takie jakie Jasiu ma przed swoim domem. Na garażu wisi rozklekotany kosz, w który z kolegami wrzucił piłkę 1000 ??? razy…

***

Parę słów o naszej Rodzinie… nie tylko ta najbliższa jest z nami… – cała Rodzina przeżywa chorobę Jasia i wspiera nas ze wszystkich sił. Wczoraj przyjechała Matka Chrzestna Jasia Dominika- specjalnie wybrała się pociągiem z Warszawy, żeby pobyć z nami… siedziała przy Jasiu, karmiła go… na koniec pobłogosławiła… bardzo przeżywa… nasze Wujostwo Gienek i Wanda… Rodzeństwo Cioci Wandy… nie ma dnia, żeby nie zapytali albo nie wpadli chociaż na chwilę… martwią się również o nas… pilnują nas i wspierają. Paczka z prezentami przyszła od Rodziny z Anglii z wełnianym swetrem z Mikołajem dla Jasia… i laurkami od kuzynów- widzimy jak codziennie nasza Rodzina zagląda na naszą stronę i jest z nami. Zbyszek i Edyta, Piotr i Arleta… wspólnie obchodzimy nasze święta – komunie dzieci- chrzciny, wesela i pogrzeby… cieszymy się z narodzin dziecka… i wiemy, że w tych najtrudniejszych chwilach zawsze są i będą z nami… nasi cisi pomocnicy. Bardzo Wam jesteśmy wdzięczni… Na Wigilię Ciocia Wanda zrobi swój słyńmy świąteczny bigos…
A Przyjaciele jak Rodzina- Kasia Mama Mikołaja, jak się dowiedziała, że Jasiowi smakują jej pyszne konfitury – to przywiozła jeszcze całą baterię… Mama Karola- jak się dowiedziała, że Jasiowi smakuje Jej sałatka – przywiozła więcej:) i piecze ciasta na Wigilię, Mama Franka zaopatrzyła nas w wiejskie sery, Pani Ala i Pani Kasia z którymi dawno temu pracowaliśmy w jednej firmie- jadą z ciastami aż z Głogowa… uszka i pierogi lepi Mama Mirka:), na karpie jedzie ekipa sąsiadów z wędkami:)) – to co się dzieje jest niesamowite… będzie z nami świętować cała Polska i nie tylko.
Dziś przyszły pozdrowienia i życzenia od Mistrzyni Polski w szpadzie kobiet Blanki Błach!!! I Mistrzyni Świata z Hagi Pani Joanny Jakimiuk!!! Serce małego szermierza pęka z dumy:)) Dziękujemy!!!
Sylwia z… Australii!!! Znaczek z panoramą Sydney ze słynną operą – byłem tam! – a w środku kartka z misiem koala. Z Austrii mały Lenard przysłał Anioła Stróża, gałązkę i serduszko… Z Aten z Grecji Agni i Eva – thank you:)) i piękne kartki – pooglądajcie będzie dużo zdjęć Bo wiem, że te galerie bardzo lubicie zwiedzać:)), grająca pocztówka od Gosi, Emilii Hani i Marcina z Wrocławia
Piękne rysunki dzieci ze SP nr 18 z Legnicy, Szkoła w Świdnicy koło Zielonej Góry – szkoła w której dzieci w ramach WF ćwiczą szermierkę IIB – szkolny klub Flesz, którego zawodnikiem jest Janek- odnosi sukcesy w kraju i za granicą. Najmłodsi szermierze zrobili dla Jasia laurki- z szermierką w roli głównej.
Przyborów przysłał wypchaną laurkami i życzeniami kopertę z pięknymi pracami dzieci i tych pierwszej i trzeciej i tych z ósmej…
Drużyna Zuchów z Krakowa z dużynową Natalią:))- prawdziwe Zuchy:))
Przyjaciele Jasia ze szkoły sprezentowali mu białego misia  Kuba i Olek – dzięki,
Tomek i Maciek sprowadzili Lego od samego Mikołaja z Harrym Potterem- nie wiedziałem, że Harry wyczarowuje prezenty..
Delfiny i Rybki z MP38 przysłały album z pracami dzieci – sporo sztuki współczesnej- ale też piękne tęcze w otoczeniu serduszek… dziękujemy!!!Był tez album samych Bałwanów- ale bez napisu z jakiej partii:)
Przepiękne życzenia od Żyrafek z MP24` i Mrówki z Przedszkola z Rokietnicy…
CDN )

Tags: No tags

Comments are closed.