„Bóg dał, Bóg wziął
Niech będzie imię Pańskie błogosławione!”
Księga Hioba 20.8
Dziś o 17:45 – umarł nasz i Wasz Janek… zasnął spokojnym snem. Nie cierpiał – westchnął ciężko – i zasnął.
…
I wszystkich, którzy teraz płaczecie z nami – proszę- niech jego walka i ofiara życia nie pójdą na marne.
Ty, który czytasz to świadectwo – a możesz zmienić to, żeby dzieci chore na guzy mózgu miały szansę na życie…
Obiecaj – zrobię wszystko, żeby pomóc dzieciom z VII piętra Centrum Zdrowia Dziecka. Żeby tak jak na świecie – polskie dziecko miało dostęp do biopsji i badań genetycznych guza. Żeby polskie dzieci były ratowane tak jak inne dzieci na świecie.
Obiecaj – będę walczył o każdą sekundę życia tych dzieci… o ich czas na miłość. Bo nie ma nic cenniejszego na świecie.
Prosimy… – my Rodzice chorych dzieci – niech to niewinne życie i ta heroiczna walka- nie pójdzie na marne.
O to proszę, płacząc – w imieniu mojego syna- dzielnego szermierza Janka.
Wierzymy, że właśnie przytula się do Dziadka Adama.
Wyrazy głębokiego współczucia! ? Wierzyłam, że Jankowi uda się pokonać to paskudztwo. Może moje pytanie jest nie na miejscu w tej zaistniałej sytuacji, ale nurtuje mnie kilka rzeczy. Mianowicie czy w ogóle jakiemukolwiek dziecku udało się pokonać guza mózgu?
Jeszcze raz ogromne wyrazy współczucia!
Strasznie mi przykro,
trafiłam na Państwa za pośrednictwem waszych znajomych i postu odnośnie kartki dla Jasia:) Od tamtego czasu, śledziłam co się u Państwa dzieje, trzymałam kciuki i cichaczem miałam nadzieję, że jeszcze wspólnie przeżyjecie drugi raz Wigilię w tym roku. Jest to przykre co się działo przez ostatni czas w Waszej rodzinie, nie raz ciekła łza. A zarazem czytając to ile Państwo zrobiliście, jak pięknie żegnaliście się z Jasiem, jak pięknie “przyśpieszone święta” obchodziliście, należą się Państwu Wielkie Wyrazy Szacunku i Uznania. Jesteście cudownym przykładem dla innych. Wielu z nas poddaje się i zamiast czerpać do końca radość z tego co nam dano, wycofuje się i każdy kolejny dzień staje się szary i smutny. U was pomimo wielkiego cierpienia, było widać też radość, szczęście. Dla mnie to była i jest duża lekcja pokory. Dziękuję.
Przepiękne jest to, że tyle osób postronnych dołączyło się do waszej walki o normalność. Ciągle w tv, gazetach tylko słyszymy, kto kogo zabił, potrącił i okradł, jaka to Polska jest zła….i co się dzieje z ludzkością. A przecież jest też tyle piękna w okół , tyle bezinteresownych ludzi, “przyjaciół” których nie znamy. Dziękuję, że Państwo to też opisujecie, bo jest to budujące… .
Ola
Nieopisany smutek… bo ile łez, tyle nadziei. Wierzę, że teraz Jaś zmierza ku Najwyższemu i ogarnia Go światło, ciepło i szczęście, jakiego nie ma na ziemi. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a kochającej Rodzinie pociechę i ukojenie!