Mijają kolejne dni – Jasiek odsypia Wigilię… we wtorek odwiedziła nas sympatyczna Pani redaktor ze studia reportażu radiowej Trójki… musieliśmy do mikrofonu opowiedzieć o wszystkim. Dlaczego Święta przyszły do nas wcześniej w tym roku. I o Was… dzięki, którym te wspaniałe Święta się odbyły- a niespodzianka z orkiestrą dętą i tłumem Przyjaciół w ogrodzie bardzo wzruszyła Panią redaktor- udziela się nasze wzruszenie, kiedy o tym opowiadamy. A najważniejsze, że mogliśmy powiedzieć o sytuacji dziecka i rodziny, które staje przed koniecznością walki z tą chorobą. Mam nadzieję, że nasz apel o wsparcie diagnostyki opartej o analizę DNA pobranego guza w wyniku biopsji- dotrze do tych najważniejszych głów i serc w Polsce.
Janek wczoraj wziął kolejną dawkę ONC201 – /połknięcie czterech wielkich ampułek… to cztery wygrane walki-/ po której bardzo spokojnie przespał nam noc – bez chrapania – z dość głębokim oddechem. I w dzisiejszy poranek wydaje się być mocniejszy. Listonosz jeszcze przynosi nam listy i kartki.
Jest coś co zawsze wywołuje uśmiech Jasia- listy od szermierzy- a dziś przyszedł list i życzenia od dumy naszej polskiej szermierki- Pani Danuty Dmowskiej Andrzejuk mistrzyni świata i Europy w szpadzie…!!! Zdjęcie z autgrafem trafia na półkę z pucharami Jasia… Dziękujemy)) A film o szermierce – obejrzymy wspólnie dziś wieczorem.
List od Olka- jego kolegi z paczki komputerowej – bardzo go ucieszył- Olek studiuje w Hiszpanii i pamiętał o swoim malym przyjacielu… Dziękujemy!!!
Nasza śliczna sąsiadka Emilka przyniosła wczoraj puszkę, w której było sporo pieniędzy- Jej Klasa VIB zorganizowała kiermasz słodkości w szkole w Chynowie- dla Jasia… ciągle o nim myślicie kochani. Bardzo nas to wzrusza. I daje Jankowi siłę do walki.
Mój przyjaciel z ogólniaka Marek mieszka na stałe w Miami w USA- sekunduje w naszej walce od samego początku. Pomagał nam w dotarciu do najlepszych amerykańskich szpitali, wspierał radą i modlitwą… a wczoraj przyszły kartki od Niego , jego wspaniałych córek Gabrysi i Julii – i ich Przyjaciół… Z Julią – dwa lata temu Janek był na wyprawie kajakowej Paklica do Klasztoru w Paradyżu… – Przefrunęły przez Ocean… z serdecznymi życzeniami… wiele z nich po angielsku… może kiedyś przetłumaczymy naszego bloga na angielski, żeby mógł służyć dzieciom na całym świecie.
Paczka przyjaciół – po prostu imiona Dorota, Patrycja, Oliwia Wiktor, Kuba, Fabian… i Nowego Roku 2020- marzymy o tym…
Pracownicy Twierdzy Boyen… świetny zabytek sztuki fortyfikacji z XIX wieku koło Giżycka… to tam szkolono Własowców podczas wojny…Piękna kartka z Południowej Walii od Moniki
Pani Ewa przysłała Jasiowi kartki z Nowego Jorku- budząc wspaniałe wspomnienia z jego wyprawy z ub. Roku.
Świetny wesoły list przysłała Dr Fasolka z kapitalnym autoportretem, który oprawimy w ramki – uśmiech Jasia od ucha do ucha… serduszka od Doktorów Clownów dołączyła Pani Iwona- robicie wspaniałą robotę… każdy uśmiech dziecka z onkologii – to najcenniejszy skarb na świecie.
Kurier przyniósł dzisiaj list od ekipy z Overwatch – podpisany przez Jeffreya Kaplana – Dyrektora Gry.
Z Kanady kartka z jamnikiem – pokazywaliśmy Tytusowi- i piękne życzenia. Też wierzymy w miłość Pani Alu. Tylko Ona nas trzyma.
Tak jak pisałem mam zaległości w czytaniu- pewnie w górze tych nieprzeczytanych- znajdziemy jeszcze niejeden skarb.
Na wzmiankę o Jasiu i prośbie o wysłaniu kartki trafiłam na FB. Bardzo mnie ta sytuacja poruszyła. Kartkę wysłałam i od tej pory śledzę ten blog i wszystkie wpisy, dotyczące Janka. Objęłam Jasia modlitwą, bo wiem, że przynosi ukojenie, a nic więcej nie mogę zrobić. Mogę się domyślać, ile siły potrzeba Państwu do zmierzenia się w tej nierównej walce. Ostatnio dużo takich walk w moim otoczeniu. Dlatego przesyłam Jasiowi i Państwu dużo dobrych myśli i pozytywnej energii. Niech świadomość tego, że nie jesteście Państwo sami daje Wam siły do mierzenia się z tym podstępnym przeciwnikiem. Bardzo serdecznie pozdrawiam. Ewa.