O naszych aniołach i o słodkościach bronionych przez T-rexa za zamkniętą bramą Parku Jurajskiego

Image may contain: 1 person

Wczoraj Kościół obchodził Dzień Anioła Stróża. Modlitwa do Anioła, to chyba pierwsza modlitwa każdego dziecka. ,,Aniele Boży, Stróżu mój…” pamiętam jak jako dziecko odmawiałem ją ze swoją Mamą… i nasze dzieci po kolei…
Jasiu na chrzciny dostał pięknego Anioła od swojej Matki Chrzestnej – wisi nad jego łóżkiem… Kiedy trafiliśmy do szpitala Dominika była w najtrudniejszych momentach z nami…
Nasze Anioły… otoczyły nas opieką i wsparciem ludzkich serc. Dzięki nim mogliśmy udać się po ratunek do USA i Szwajcarii – do najlepszych specjalistów na świecie – dzięki nim mamy pieniądze na bardzo drogie leki… ale też tu w domu – najprostsze gesty- nasza koleżanka Gosia – wie, że nie możemy odejść od Jasia- przychodzi i zabiera Dodżi na spacer- Nasze kuzynostwo Zbyszek i Edyta- opiekowali się Babcią, kiedy byliśmy poza domem- a wczoraj wpadli z miską wspaniałych grzybów- kanie to wielki rarytas- i pierogami, które Jasiu pałaszował z wielkim smakiem… Mama usmażyła kanie w panierce… obaj z Jasiem chuchaliśmy na gorący kęs- a kiedy już trafił do buzi… Jasiu aż mruczał ze szczęścia- mmmm…. pycha…
Telefon od Przyjaciół- Marek jak możemy wam pomóc- mamy codziennie… jesteśmy otoczeni przez dobre anioły w tym trudnym czasie… Wierzę, że Bóg kocha sercami ludzi i chce być kochany przez naszą miłość do ludzi. Przysyła nam te swoje złote dobre serca , żeby nas podtrzymać na duchu.
Wczoraj też przyszła wielka paka ze słodyczami… Przez kilka lat nasza firma sprzedawała rajstopy Paniom zrzeszonym w grupie przedsiębiorczych Mam, które w Warszawie założyły Kooperatywę Grochowską, żeby razem taniej kupować.
Kiedy Janek zachorował- nie było mowy o kontynuacji działalności… obsługę Kooperatywy przejęła centrala w Łodzi… ale ostatnio pani Marta, która koordynowała zakupy koleżanek- spytała, czy mogą coś zrobić dla Jasia… Paczka ze słodyczami miała więcej niż 4 kg!!! Nasz łasuch sterydowy – nie mógł uwierzyć własnym oczom… 15 czekolad!!!- ciasteczka żelki i słodycze z całego świata… prawdziwe pyszności – w Kooperatywie też są anioły… Dziękujemy Wam – wielka niespodzianka i wielka radość:))

Image may contain: indoor

Image may contain: 1 person, indoor

Radość Jasia… tak trudno o nią. Często widzę zamyśloną twarz – Jasiu o czym myślisz???- o niczym… Co byś chciał? Nic… Zestaw lego z parkiem Jurajskim już skończony. Ale nie chciał zacząć następnej budowy… Muszę odpocząć…. Na dworze szaruga- leją deszcze, wieją wiatry- pogoda nie nadaje się na spacer. Nasz przyjaciel Witek podjął się dawno planowanej roboty- zadaszenie tarasu… żeby chociaż w cieplejszy dzień móc wyjechać wózkiem na taras… kolejny anioł – głęboko wierzący wspaniały człowiek. Bardzo nam pomaga jego obecność.
Mamy świadomość, że walka, którą Janek toczy – ważna dla niego i dla innych to wysiłek ponad ludzkie siły. Jest jak ciężko ranny żołnierz po bitwie. Jest bohaterem. Otaczamy go miłością i wielkim szacunkiem.
Cieszymy się z każdego dnia – jednocześnie widząc jak czas ucieka. Cały nasz czas jest dla Niego.
Wejście na schody do sypialni na piętrze przypomina zdobywanie K2- codziennie ta góra staje się wyższa. Zakładamy obóz przejściowy na półpiętrze. A Janek uprawia wspinaczkę, która staje się coraz bardziej karkołomna. Czasem nogi odmawiają posłuszeństwa.Schody, po których wbiegał i zbiegał trzema susami- stały się wielką górą trudną do zdobycia…
Przyjdzie dzień, że będzie za wysoka i wtedy bazę założymy u jej podnóża… zawartość szafy ze słodyczami zniesiemy na dół…
Otaczają nas Wasze modlitwy… niedawno grupa modlitewna Nieustającej Nowenny do Św. Charbela na Facebooku- modliła się o Jasia… wczoraj nasza Przyjaciółka Krysia – napisała nam – Jestem w Medjugorje- modlimy się o Was- Jasiu jest na pierwszym miejscu w moich intencjach…
Anioł Jasia- cierpi razem z nami…
Nasze Anioły bez skrzydeł są z nami… Anioły strażnicy naszej wiary. Nasze Anioły mają złote serca.

Tags: No tags

Comments are closed.