Z Jaśkiem w porządku!

Już jesteśmy po wizycie Profesora Krayenbuhla… wszystko w porządku!!!
Za godzinę z intensywnej terapii jedziemy do Kinderspital.
Tata na urodziny dostał najlepszy prezent – uśmiech Jasia 
Dziękujemy za wszystkie życzenia, wiecie czego Tacie życzyć.
Wzajemnie życzymy Wam wszystkim zdrowia i zdrowia dla dzieci.

Właśnie Jasia odłączają od aparatury, koniec spania. Trzeba Jaska powoli zachęcać do siadania, chociaż bardzo się opiera.

 

Dopiero o 23 lekarce udało się Tatę wygonić ze szpitala.
Jutro będzie pan nieżywy, a jutro tez pan jest potrzebny na chodzie. Jasiu nie chciał puścić Taty do domu. Ze wszystkich żyłek i kabli podpiętych do ręki dziecka najważniejszy jest ten ciepły uścisk tatowej albo maminej dłoni.
Wtedy pikanie urządzeń przestaje być ważne, świeża rana na głowie nie boli, puls się uspokaja a oczy zamykały do snu. Przez rękę płynie najskuteczniejsze znieczulenie świata – czuła miłość.
Najlepsze lekarstwo na wszystko.

 

 

 

 

 

Tags: No tags

Comments are closed.