“Jasiu dla nas zawsze będziesz Mistrzem”

 

Szczęście w nieszczęściu… tak się mówi. A my tego doświadczamy. Kiedy co dzień każdy krok staje się trudniejszy, schody na górę do pokoju coraz bardziej strome i wielkie, wstawanie, mówienie, oddychanie, patrzenie- coraz trudniejsze… wielka fala miłości ogarnia cały nasz dom i sprawia, że kolejny dzień jest dniem, z którego możemy się wspólnie cieszyć. Piękna złota polska jesień- Słońce wypełnia cały nasz dom. I od rana wydzwania dzwonek – psy biegną do drzwi i szczekają- tata zbiega po schodach do bramki, przy której stoi listonosz albo kurier z paczkami i listami…. Wczoraj przyszła paczka, którą Janek kazał od razu otworzyć. Przerwał śniadanie – Polski Związek Szermierczy. Wspierali nas od samego początku… na stronie Związku obok komunikatów o sukcesach naszych wspaniałych szermierzy- widniała prośba o wsparcie zbiórki dla Jasia. Największą radość sprawił Jankowi znaczek Związku, który trafił na kolumnę przy stole – pod nosem Jasia skrzyżowana szabla i szpada i biało czerwona flaga… do tego koszulka reprezentacji Polski w szermierce… gdyby nie choroba- to było największe marzenie Janka- kadra Polski- do tego piękne życzenia – choinka ze strojem szermierczym. Mikołaj z szablą- bo oczywiście Mikołaj też jest szermierzem- … album ze wszystkimi medalami sportowymi… A wieczorem pojawiły się filmy ze słowami wsparcia od trenerów i zawodników jego klubu. Flesz Świdnica… Dżonków… O szermierce dla Jasia marzyliśmy od zawsze – odkąd na kominku zawisły dwie skrzyżowane szpady, które tata dostał za otworzenie dwóch muszkieterskich supermarketów – w Krakowie i Głogowie. Pewnego dnia zdjęliśmy je z kominka i pojechaliśmy zobaczyć trening. Janek miał 6 lat… właśnie zaczął chodzić do pierwszej klasy. Trener Mirek ucieszył się, kiedy powiedziałem, że wolimy, żeby szpady walczyły zamiast wisiały na kominku… i powiedział jak młody da radę- to może przychodzić. Mimo, że był o głowę mniejszy od trenujących dzieci… pamiętam, że powiedziałem – da radę… szablę ma w genach. To była świetna decyzja, bo szermierka, to nie tylko sport- to szkoła walki fair play- szacunku do przeciwnika i samego siebie. Oczywiście Jasiu na początku przegrywał. Jako najmniejszy miał najmniejszy zasięg rąk… przegrywał nie tylko z chłopakami, ale co go najbardziej bolało z dziewczynkami. Bardzo to przeżywał. Zanim zaczniesz wygrywać musisz nauczyć się przegrywać. Czasami nawet płakał w samochodzie po treningu… ale nie trwało to długo. Radość z pierwszej wygranej. Pierwszy turniej. Pierwszy puchar… pierwszy medal. Zawody w innym mieście- nocna jazda z Trenerem i kumplami na zawody… walki – zwycięstwa , porażki… zawody w Berlinie i niemiecki medal… Z naszego pulchnego dzieciaka- jednego z najmniejszych w klasie zaczął wyrastać prawdziwy sportowiec. Coraz lepszy na planszy szermierczej… wesoły – zadziorny… trochę niegrzeczny Janek- pierwszy do żartów i psikusów- ulubieniec kolegów i trenerów, dusza towarzystwa rozrabiaka na zawodach… Uwielbiający trenera Mirka, który jak każdy prawdziwy Trener, stał się trochę drugim ojcem i wychowawcą. Muszę powiedzieć, że ekipa trenerów w Dżonkowie- to wspaniali ludzie- kształtują świetną młodzież.
Zapisujcie synów i córki na szermierkę !!! To szkoła wspaniałych szlachetnych charakterów.
Wiemy, że serce trenera Mirka – twardego faceta, który często po męsku gonił towarzystwo do pracy na treningach- tez pękło… i cierpi bardzo z nami… nie godzi się na to co się dzieje z Jankiem…
Jednocześnie jak my wszyscy jest dumny, że ten jego chłopak stoczył bardzo ważną walkę. Nie tylko o siebie. To jaki jest Jasiu w tej chorobie- twardy, odważny, nie skarżący się na cierpienie, skrywający ból, atakujący chorobę na wszelkie możliwe sposoby, bez łez – kiedy inni płaczą, z uśmiechem, kiedy inni są przerażeni – bez wahania ryzykujący życiem dla innych wchodząc w nową zupełnie terapię – to jest szkoła szermierki. Szkoła prawdziwych rycerzy. A takich potrzebuje Polska. Tacy ludzie zmieniają świat na lepsze.
Paczka przyszła też z Instytutu Pamięci Narodowej – dwie świetne książki o bohaterach walki o niepodległość. Wnuk i Prawnuk zesłańców kocha Polskę. Bardzo się ucieszył… Paczka z angielskiej firmy Winning Moves z grami… kolejne Lego Technics do składania /Elf Kasia:)/… paczka z pierniczkami od Pani, która zajmuje się wypiekami wspaniałych pierników- napisała w liście… dostałam zamówienie z Warszawy dla Jasia… ale jak poczytałam o Jasiu- to najpiękniejsze z najnowszej kolekcji zapakowałam i wysłałam Jasiowi od firmy… dzieła sztuki… zobaczcie- dziękujemy…
Wiecie, że w Calgary w Kanadzie spadł już śnieg??? My wiemy – bo dostaliśmy stamtąd piękne życzenia. I z Montrealu… i z Londynu i z Edynburga i z Holandii i ze Szwajcarii i z Bonn… i kolejne 300 kartek od Was… od Przyjaciół z pracy Mamy – wspaniałe prezenty i torba z przepięknymi życzeniami.
Bardzo miłe prace przysłały dzieci z Salomona- szkoły do której Jasiu już nie za bardzo chodził- bo zaatakował nas choroba. Ale ze strony Nauczycieli i uczniów- mieliśmy i mamy cały czas ogromne wsparcie. W tych kartkach chodziło o uśmiech Jasia- udało się Wam:))) – zrobiło się wesoło, kiedy je oglądaliśmy:))) Były nawet poskładane samoloty… latały po całym domu ganiane przez Dodżi.
Wspaniałe życzenia nadeszły od ukochanej Wychowawczyni Jasia z klas 1-3 Pani Ewy Jaśkiewicz i jej klasy IIIb.
To już nie są kartki- tylko dzieła sztuki… między innymi z siódemki- szkoły do której chodził tata i gdzie uczyła polskiego Babcia Jasia Helenka…
Rzeszów, Kraków, Gdańsk, Warszawa, Poznań, Przemyśl / szkoła medyczna/, Myślenice, Krynica Zdrój, Ijmunden, Międzyrzecz, Marcinkowice, SP 3 Przasnysz/piękne kartki!!!/, Częstochowa, Zieleniec, 3A SP7, serduszka od Pani Eli, Zuchy z Ciociami z Ząbek, klasa 2c, i oczywiście najwięcej z Zielonej Góry… 2 C IIILO – wspaniałe życzenia,
Kochany Jasiu- noszę Cię w sercu, od kiedy o Tobie usłyszałam… Marta, Jaśku – od kilku dni śledzę waszego bloga. Częściowo poznaję Cię i Twoje życie. Jesteś wielki! Wiem, że przechodzisz trudną drogę i jakże ciężką. Wiem, że dzięki Twojej odwadze i sile pomagasz innym. Wiem, że jesteś wyjątkowy… jesteś super synem, bratem i kumplem… mocno ściskam- Ola, Dużo zabawek i radości życzy Maks, …myślę, że są z Ciebie bardzo dumni… Kasia/jesteśmy!!!/… Jesteś jeszcze taki młodziutki- a taki dzielny-Wiktoria, Jasiu… Nasz Czarodzieju- Marta Michał, Małgosia i Zosia, Choinka z serduszek od Miłosza z IIA, Jesteś bardzo dzielny i bądź ciągle… Mikołaj
Jasiu kochany… nigdy nie byłem w Zielonej Górze… teraz w Tobie mam tam przyjaciela – Andrzej,
Jesteś moim bohaterem- dajesz mi siłę do walki… listy od dzieci zmagających się z chorobą… jest ich coraz więcej.
Kluby sportowe MKS Tęcza Krosno Odrz. I UKS Perła z Cybinki- Jasiu – jesteśmy z Tobą całym serduchem- piłkarze i podpisali się wszyscy na koszulce… sportowcy… to jedna rodzina.
Jasiu aż do Montrealu dotarła wieść o tym jak bardzo jesteś dzielny i waleczny- Magda Stephanie Emma i Joachim…,
Z Zurychu… z miłością przesyłam życzenia świąteczne. Bo święta są w każdy dzień… Kochająca Paulina, Drogi Jasiu, Mimo, że dzielą nas granice myślami, sercem i modlitwą jesteśmy z Tobą i Twoją rodziną . God bless!!! Ela i Trevor, …serdecznie pozdrawiamy z Ulrum – małej wioski na północy Holandii-Janina Wanda i Frans, Janku! Pozdrawiam Cię serdecznie! Życzę słońca, siły i wytrwałości. Jesteś bardzo dzielny! Wychowawczyni Kl 6a Ilona, … Będę o Tobie myśleć w te Święta… -Patrycja,
…mały Bączek z rodzicami:), wesołych Świąt Jasieńku- Maksio Alek i Marcelek:), …Gdybyś miał ochotę odpisać- Klaudia… nie da się lewą ręką- ale wysyłamy całusy do Międzyrzecza.
Wojtek namalował szermierza na podium, Jasiu dla mnie zawsze będziesz Mistrzem- na wielkim sercu i szermierz… Jesteś naszym Bohaterem- Kubuś i Michałek…, Jasiu jesteś super. Pełen podziw dla Ciebie za budowle z klocków Lego, Martusia /3 latka/ mówi do mnie” Jak będę duża też chciałabym zbudować T rexa:), Archeolodzy przysłali świetne rysunki… i tak jeszcze mógłbym pisać i pisać- kartki malowane farbami, wyklejane z plasteliny, kolaże i rysunki- małe dziecięce rączki – litery pisane od linijki jak w pierwszej klasie- litery 5 latków nie w tą stronę… cała fura- wszystkie przeczytane i obejrzane jednym okiem Jasia – bo drugie zakryte… czasem pojawia się łza. Jasiu mówi, że oko mu łzawi.
– co ja mam napisać?
Dziękuję Wam – to wspaniałe, że Janek dowiedział się od Was, że Go wspieracie, a jego poświęcenie poruszyło Wasze serca – te złote dorosłe i te najczystsze najszczersze dziecinne.
I podajecie mu dłoń w najtrudniejszej chwili jego życia. Nie każdy ma takie szczęście w nieszczęściu.
Dzieci na tą straszną chorobę walczą i umierają samotnie – często tylko w ramionach rodziców i najbliższych- w swoim pokoiku… w hospicjum – albo w szpitalu… sam na sam z rozpaczą… a Wy – cała Polska – cały świat- przytulacie Jasia razem z nami. To wasze przytulenie niech będzie też przytuleniem dla każdego dziecka na oddziale onkologii dziecięcej – dla każdego dziecka zmagającego się ze śmiertelną chorobą. Dajemy wspólnie wspaniałe świadectwo miłości. A tam gdzie jest miłość rodzi się nadzieja i wiara, że kiedyś pokonamy tą straszną chorobę.
Bo miłość to też niezgoda na zło.

 

Tags: No tags

Comments are closed.